Nowy rok szkolny. Wyprasowane nowe ubrania w szafie, przybory szkolne i owinięte podręczniki umieszczone w plecaku, nowy strój na WF (koniecznie z butami z białą podeszwą) w worku, śniadaniówka pełna zdrowych przekąsek.
Plan lekcji wisi na lodówce, w kalendarzu zapisane wszystkie zajęcia i aktywności dodatkowe dzieci, urodziny, przyjęcia, nawet wizyty u lekarza i fryzjera. Kalendarz pęka w szwach – nie ma już czego upchnąć…..
A jednak brakuje tam czegoś…. bardzo istotnego…. co daje wytchnienie, odpoczynek, regenerację, inspirację, motywację, zdrowie…..Coś co powinno być traktowane na równi z zajęciami dzieci, sprawami zawodowymi i finansami.
💡Co przychodzi Ci do głowy? Czego nie ma w kalendarzu? To, o czym często myślisz, a nie ma na to miejsca…., bo inni….., bo lista…., bo jeszcze tylko to czy tamto……..
⌚TAK, To CZAS DLA SIEBIE i CZAS NA TWOJE ZAJĘCIA DODATKOWE. To ten czas, o który dbamy na samym końcu. albo w ogóle nie dbamy, bo sił już brak…..
A gdyby tak jednak dla swojej i innych dyscypliny,
🗓️wpisać na sztywno w kalendarzu i powiesić na lodówce taki MÓJ TERMIN na każdy dzień, albo chociaż co drugi dzień, albo chociaż 15 min 🙂
🛀Kiedy jestem tylko dla siebie – nikt nic ode mnie nie chcę, a ja robię na co mam ochotę. I nie mówię tu o szybkim sprzątaniu, albo włączeniu pralki, albo zrobieniu zakupów.
To czas kiedy robię rzeczy dla siebie: odpoczywam, macham nogą, czytam, biegam, po prostu jestem.
‼️A co w kalendarzu to świętość – zaplanowane, więc trzeba wykonać. Bez wymówek 🙂
Co sądzisz, zadziała w tym nowym roku szkolnym?